Korekta streszczeń
Korekta tłumaczeń streszczeń
Dzisiaj przewrotnie, nie o tłumaczeniu, a o korekcie. Dokładniej: o korekcie tłumaczeń abstraktów prac dyplomowych. Prośby o korektę abstraktów, czy streszczeń, przetłumaczonych już na angielski, dość często pojawiają się w mojej skrzynce mailowej. Przyznam tu szczerze, że nie lubię dokonywać korekty czyjegoś tłumaczenia – w pierwszym odruchu mam myśl, że i tak pewnie żadnych błędów nie znajdę i moja „korekta” będzie mało wiarygodna, a później, w miarę znajdowania kolejnych błędów i niedociągnięć, muszę powstrzymywać się przed napisaniem danego tłumaczenia na nowo 🙂 Jest to więc dla mnie zajęcie dość wyczerpujące i fizycznie i psychicznie.
Trochę inaczej sprawa wygląda jeśli chodzi o abstrakty i streszczenia. Po pierwsze, dość prozaicznie, trzeba zaznaczyć, że są to teksty przyjemnie krótkie, więc nawet jeśli okaże się, że większość danego abstraktu trzeba przetłumaczyć na nowo, nie będzie to bardzo czasochłonne zajęcia. Z drugiej strony, jeśli tłumaczenie jest dobre i błędów nie będzie, to również nie stracimy na wiarygodności jako tłumacze i „korektorzy” – wszak to możliwe, by pół stronicowy tekst napisać bezbłędnie, prawda?
To jak najbardziej możliwe. Szczególnie, że najczęściej autorami tłumaczeń abstraktów prac dyplomowych, czy artykułów naukowych, wysyłanych następnie do mnie do korekty, są sami autorzy tekstu oryginału – czyli studenci i pracownicy naukowi, którzy „siedzą” głęboko w temacie i bardzo dobrze znają angielskojęzyczne teksty o podobnej tematyce. Powiedzmy sobie szczerze: nie tylko tłumacze korzystają z internetu! Nasi klienci również, a znajomość języka angielskiego oznacza również o wiele, wiele większe możliwości czerpania z tego źródła wiedzy. Bardzo często moja korekta ogranicza się do poprawek stylistycznych, czy gramatycznych – słownictwo jest bez zarzutu i to właściwie ja mogę się uczyć od klienta na tym polu.
Podsumowując, jeśli jesteś pracownikiem naukowym wyższej uczelni, czy studentem i czujesz się na siłach, by spróbować przetłumaczyć abstrakt, czy streszczenie swojego artykułu, czy pracy… to zrób to! Sprawdzisz się, a za korektę zapłacisz mniej więcej o połowę mniej, niż za tłumaczenie.