Tłumaczenia dla angielskich biur tłumaczeń
Angielskie biura tłumaczeń
Jest to dla mnie dość nowy temat, ale postaram się tu opisać kilka moich pierwszych wrażeń związanych ze współpracą z jedną z londyńskich agencji tłumaczeń.
Jak to się zaczęło? Miałam to szczęście, że to agencja znalazła mnie. Stąd wniosek, że siła Internetu jednak potężna jest i warto „chwalić” się swoimi dokonaniami tłumaczeniowymi, ofertą, wykształceniem i cenami gdzie tylko się da. Nie można tu na pewno działać według zasady „siedź w kącie a znajdą Cię”, ale myślę, że w dzisiejszych czasach niewiele osób i tak o tej komunistycznej zasadzie pamięta.:) W każdym razie trzeba w tym Internecie być aktywnym, udzielać się na forach, mieć strony na portalach społecznościowych, zamieszczać nowe posty, itd.itp.
Sama współpraca z agencją przebiegała bardzo sprawnie. Obszerny tekst został podzielony na mniejsze partie, które trzeba było sukcesywnie, tydzień po tygodniu realizować. Co do samego tłumaczenia to tekst bezbłędny i na przyzwoitym językowym poziomie jest podstawą, do tego dochodzi dość restrykcyjne podejście dotyczące formatowania i ogólnie wyglądu tekstu. Można być pewnym, że brak kropki, czy małego obrazka zostanie zauważony. Takie błędy należy również po sobie poprawiać. Przyznam, że na początku takie wytykanie błędów dotyczących formatowania było dla mnie frustrujące, bo tekstu było dużo, ja jedna, a skupiałam się głównie na tym, żeby tłumaczenie samo w sobie było jak najlepszej jakości. Jednak po pierwszej fazie „docierania” się z agencją weszłam w odpowiedni rytm i po samym tłumaczeniu danej partii tekstu zabierałam się również za dokładne jego sprawdzania pod względem formatowania dostosowując się do wytycznych.
To było bardzo ciekawe doświadczenie, uczące mnie przede wszystkim pokory co do wymagań klienta. Wcześniej moje nastawienie było raczej pod hasłem „Tłumacz jest do tłumaczenia, a nie układania tekstu”, teraz widzę, że przy niewielkim wysiłku można pracę tłumaczeniową wykonać na 100% i zapewnić sobie pełne zadowolenia klienta, który, mam nadzieję, wróci.