tłumacz umowa najmu
Ostatnimi czasy mierzyłam się właśnie z takim zadaniem, jak w tytule: tłumaczeniem umowy najmu mieszkania na język angielski. Bardzo lubię tłumaczyć umowy, bo są konkretne i dość przewidywalne, co ułatwia zadanie. Jedyną trudnością jest ustalenie prawidłowego słownictwa na samym początku. To z kolei można zrobić upewniając się, czego dokładnie wynajem dotyczy i kto jest wynajmującym. Innymi słowy, jak zwykle: trzeba dobrze poznać i zrozumieć tekst oryginalny.
Wszystko kręci się wokół słownictwa
Jeśli mamy do czynienia z osobą prywatną wynajmującą swoje mieszkanie, to najtrafniej będzie użyć dość górnolotnego w brzmieniu: Landlord, a po drugiej stronie, jako wynajmujący jest Tenant. Najczęściej „Umowę Najmu” tłumaczy się jako „Lease Agreement”, co tworzy pokusę użycia „Lessor” and „Lesee”, ale te słowa bardziej pasują do np. instytucji i innych przedmiotów wynajmu. Jest też „Rental Agreement”, która jednak dotyczy raczej krótkoterminowych wynajmów. Dlatego żeby nie było wątpliwości, czego umowa dotyczy i aby słownictwo było spójne, zdecydowałam się ostatecznie na: „Tenancy Agreement”.
źródło zdjęcia: https://sklep.foteks.pl/plakaty-w-ramach-35807954-tenancy-agreement.html
Ważna jest konsekwencja
Jak w każdej umowie, ważna jest transparentność i konsekwencja. Proste ekwiwalenty, unikanie niepotrzebnych powtórzeń (tu przydaje się np. forma „here” w miejsce powtarzanego często „agreement”, czyli „….to this agreement” – hereto, „in this agreement” – herein itd.) i dobry research przed tłumaczeniem to gwarancja sukcesu tłumacza. Pojawia się pytanie: czy w takim razie trzymać się również struktury tekstu, tzn. zachować paragrafy tak, jak po polsku, czy jednak zastosować numerację, spotykaną częściej w tekstach angielskich?
Trudny wybór
Z jednej strony, dobrze jest zaoferować klientowi tekst jak najbardziej wierny odpowiednikom z krajów anglosaskich. Z drugiej strony, jeśli mamy do czynienia z paralelnymi tekstami umów w dwóch językach, to o wiele łatwiej będzie „nawigować” po nich jeśli zachowają taką samą szatę graficzną. Wybór należy do klienta.