Tłumaczenia zwykłe
Tłumaczenia zwykłe angielskiego
Dzisiaj trochę o tłumaczeniu „zwykłym”, które jest takim nazywane najczęściej w porównaniu z tłumaczeniem uwierzytelnionym, tak zwanym „przysięgłym”. Mimo dość umniejszającego wydźwięku nazwy tłumaczeń z tytułu tego artykułu, należy pamiętać, że pod względem jakości wykonania, tłumaczenia zwykłe nie różnią się, a przynajmniej nie powinny różnić się, od tłumaczeń uwierzytelnionych. Jeśli ktoś nazywa siebie tłumaczem zwykłym, to tylko dlatego, że nie przystąpił lub nie zdał egzaminu organizowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości, nie ma uprawnień tłumacza przysięgłego, a więc nie może tłumaczyć i uwierzytelniać tekstów potrzebnych w postępowaniu sądowym, czy administracyjnym.
Tłumaczenie „przysięgłe” jest potrzebne jedynie w przypadku dokumentów przedstawianych w instytucjach państwowych, lub gdy przedmiot dokumentu ma znaczną wartość i z jakiś względów wymaga się odpowiedzialności prawnej tłumacza – tłumacz przysięgły odpowiada prawnie za swoje tłumaczenia i może zostać do tej odpowiedzialności pociągnięty przez zleceniodawcę. Może tak się zdarzyć np. w przypadku tłumaczenia umów cywilno -prawnych (choć takie umowy NIE wymagają tłumaczenia uwierzytelnionego), czy tłumaczenia instrukcji obsługi. Wszystko zależy tu od woli klienta zlecającego tłumaczenie. Warto jednak wziąć pod uwagę, że cena za tłumaczenie w przypadku tłumacza przysięgłego jest znacznie wyższa, niż cena za tłumaczenie zwykłe, nieuwierzytelnione. W przypadku tłumaczenia „przysięgłego” stawka jest obliczana na podstawie strony rozliczeniowej liczącej 1125 znaków ze spacjami, podczas gdy „zwykłe” biura tłumaczeń zakładają stawkę 1800 znaków ze spacjami, czy nawet 1500 znaków bez spacji. Przyjmując, że we wszystkich wspomnianych przypadkach stawka za stronę rozliczeniową jest taka sama, to znaczy, np. 25 zł, wysyłając tekst mający 2000 znaków ze spacjami, w pierwszym przypadku zapłacimy 44,44 zł (tłumaczenie uwierzytelnione), w drugim tylko 27,80 zł (tłumaczenie nieprzysięgłe), a w trzecim okaże się nawet, że odliczając spacje w naszym tekście jest o 20-30% mniej znaków więc cena będzie jeszcze proporcjonalnie niższa.
Warto więc zorientować się, czy nasz tekst na pewno wymaga tłumaczenia uwierzytelnionego. Można o to zapytać u źródła, czyli u osoby, do której kierujemy dany tekst, lub u samego tłumacza. W większości przypadków tekstów do tłumaczenia, tłumaczenie zwykłe jest wystarczające. Zlecając tłumaczenie strony internetowej, listu intencyjnego, curriculum vitae, oferty handlowej, itd. itp. śmiało można się zwrócić do tłumacza zwykłego, który ma doświadczenie i odpowiednie wykształcenie.
ps. Zlecając mi tłumaczenie nie płacisz za spacje!