Poprawki w tłumaczeniu naukowym
Od dłuższego czasu współpracuję z pracownikiem naukowym Politechniki Wrocławskiej – tłumaczę na angielski artykuły naukowe z zakresu górnictwa. Niedawno pierwszy raz przyszło mi odpowiadać na uwagi recenzenta do tłumaczenia artykułu. Może nie robiłam tego bezpośrednio – bo to autor artykułu koresponduje z recenzentami, ale jako tłumacz naukowy musiałam rozwiać wątpliwości autora i pomóc mu w tej korespondencji. Uwag bezpośrednio dotyczących konstrukcji tłumaczenia tekstu nie było wiele, a te, które się pojawiły, również dotyczące doboru specjalistycznego słownictwa w tłumaczeniu, w większości wydawały mi się… nietrafione.
Źródło: http://www.thewriteconnection.net/if-you-want-to-publish-find-an-editor/
To znaczy, oczywiście, dostosowałam tekst do tych uwag, tam, gdzie było to możliwe, ale przy każdej poprawce dodałam własną uwagę pod rozwagę autora tekstu. W przypadku jednej z poprawek, dotyczącej doboru specjalistycznego słownictwa w tłumaczeniu, starałam się udowodnić, że to moja wersja jest poprawna – szczególnie, że miałam w tej kwestii wsparcie anglojęzycznej literatury. Wszystkie te zabiegi były tak naprawdę skierowane do autora tekstu, nie do recenzenta, dlatego mogłam sobie pozwolić na pewną otwartość, która oczywiście była wyrażana bardzo uprzejmie, ale potrafię sobie wyobrazić, że korespondując z recenzentem, byłabym może bardziej powściągliwa. To autor miał zdecydować, które z moich uwag przekazać recenzentowi. Powściągliwość i uprzejmość w korespondencji z recenzentem nie mogą jednak powstrzymać autora czy tłumacza tekstu naukowego od ustosunkowania się do jego uwag. Szczególnie, że, w odpowiedzi, należy odnieść się do wszystkich uwag i opisać cały proces korekty tekstu naukowego. Cieszę się, że dostałam taki „feedback” dotyczący mojego tłumaczenia naukowego. Utwierdził mnie w przekonaniu, że całkiem niezły ze mnie tłumacz języka angielskiego:) i kolejny raz przekonałam się, że solidne odnajdywanie i weryfikacja informacji to podstawa w tłumaczeniu naukowym oraz w późniejszym odnoszeniu się do ewentualnych uwag, czy poprawek.
Pani Moniko po pierwsze wspaniały blog. Po drugie – Czy podejmuje się Pani zrecenzowania tłumaczenia zrobionego przez kogoś innego ?
Robert